wtorek, 7 listopada 2017

Kebab, czyli kofty w domowych pitach


To jedno z tych dań, które na długo się pamięta. Bardzo aromatyczne, syte, a do kompletu pięknie wygląda. Domowy fast food (choć szczerze mówiąc nie taki fast - trochę czasu w przygotowania trzeba jednak włożyć), odpowiednik wszechobecnego kebaba, z tą różnicą, że tutaj wiemy co mamy na talerzu. Kofty, czyli tureckie kotleciki z mięsa mielonego w towarzystwie totalnie niepolskich przypraw, no bo kto do polskiego mielonego dodaje cynamon, albo miętę? Dziwne? Po skosztowaniu sami zrozumiecie, a smak będzie pozytywnym zaskoczeniem :) Do tego świeżo upieczone pity, kieszonki, które nadziać można tak ma prawdę na tysiąc sposobów. Warzywa, no i sos... Sos, który jest tą "kropką nad i". Wszystkie składniki w połączeniu tworzą coś na prawdę niezwykłego. Koniecznie musicie spróbować, a jestem pewna, że na jednym razie się nie skończy.

Składniki:

Pity (8 sztuk):
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • zaczyn: 1 i 1/4 szklanki ciepłej wody + 2 łyżeczki suchych drożdży (instant)
  • łyżka cukru
  • łyżeczka soli
  • 3 łyżki oliwy
Do miski wsypujemy przesianą mąkę, sól i cukier. W osobnym naczyniu przygotowujemy zaczyn i odstawiamy na tak długo aż pojawią się pęcherzyki (około 10-15 minut), po tym czasie wlewamy go do mąki. Wyrabiamy elastyczne ciasto międzyczasie dodając oliwę  i zostawiamy pod przykryciem na godzinę. Po tym czasie dzielimy je na 8 kulek, posypujemy mąką i przykrywamy na kolejne 30-40 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik - góra/dół 200-250 stopni, co ważne z blachą w środku. Po 30-40 minutach każdą z kul spłaszczamy rękoma, lub wałkiem (nie za duże, mniejsze będą bardziej pulchne) i zostawiamy na 15 minut pod przykryciem. Po tym czasie wyciągamy nagrzaną blachę, wykładamy papierem do pieczenia i naszymi plackami - u mnie na jednej blaszce zmieściły się 4 sztuki, piekłam je na dwa razy. Pity pieczemy kilka minut, aż będą rumiane i ładnie napuchną, dzięki czemu można będzie zrobić kieszonkę.

Kofty:
  • 500 gram mięsa mielonego wołowego
  • 1 mała cebula
  • 2 duże ząbki czosnku
  • po małej garści posiekanych ziół: kolendry, pietruszki i mięty
  • przyprawy: 1 łyżeczka: słodkiej i ostrej  papryki, zmielonej kolendry, soli; pół łyżeczki: kminu rzymskiego, cynamonu
  • 3 łyżki oliwy
Do mięsa dodajemy startą na drobnych oczkach cebulę, czosnek, posiekane zioła, przyprawy oraz dwie łyżki oliwy. Dokładnie mieszamy. Patyczki do szaszłyków moczymy krótko w wodzie, a następnie obklejamy nimi mięso. Każdy smarujemy pozostałą oliwą. Smażymy wedle uznania, u mnie były podane jeszcze lekko różowe w środku. Mięso można przygotować dzień wcześniej, wtedy będzie bardziej aromatyczne.

 Sos:
  • mały jogurt naturalny
  • pół soku z limonki
  • jeden duży ząbek czosnku
  • pół posiekanej papryczki chilli
  • łyżka posiekanej mięty i kolendry
  • sól
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i zostawiamy do przegryzienia się.
Upieczone pity nacinamy, a do środka dodajemy mięso i dowolne dodatki. Moje podałam w towarzystwie posiekanej drobno czerwonej kapusty, (którą delikatnie posoliłam dzięki czemu zmiękła), sałaty lodowej, czerwonej cebuli, pomidorów i ogórka.

1 komentarz: